Kropelki to temat który fascynuje wielu fotografów ;) W niektórych można dostrzec odbicia, inne są tajemniczo rozmazane. Ja sama biegałam za kropelkami po deszczu nie raz i nie raz będzie mi to dane. Teraz pora powspominać stare krople, które będziecie mogli porównać do tych wykonanych nie dawno (znajdujących się w pierwszej notce na blogu).
Te na pajęczynie to dla mnie prawdziwa magia ;)
OdpowiedzUsuń